Blog o apiterapii, produktach pszczelich,zdrowym sposobie życia
Autor: Robert Czarnecki
Nazywam się Robert Czarnecki, zajmuje się hobbystycznie zdrowym stylem życia, w tym apiterapią. Od roku 1985 zajmowałem się z przerwami wprowadzaniem na rynek polski produktów pszczelich . Moim ojcem jest Ryszard Czarnecki , Profesor farmacji,Dziekan Uniwersytetu Jagiellońskiego, Rektor uczelni kosmetologicznej , propagator i specjalista w dziedzinie apiterapii i kosmetologii , założyciel firmy " Laboratorium Bio - Farmaceutyczne ARRIA " z Krakowa, produkującej na polski rynek kosmetyki i suplementy diety oparte na bazie produktów pszczelich. W związku z tym , że zainteresowania ojca jak i moje w dziedzinie zdrowego stylu życia jak i zastosowań produktów pszczelich
i apiterapii dla ludzi stały się zbieżne w ostatnich kilku latach, postanowiłem zapoznać szersze kręgi osób na tym forum naszymi wspólnymi przemyśleniami i pomysłami w tym zakresie uważając to za korzystne dla ludzi.
Kilka dni temu pojechałem zakupić nowy zestaw perkusyjny, gdyż mój obecny mający 40 lat brzmi nie tak dobrze jak nowsze modele i znalazłem się w małej niedalekiej miejscowości ; chciałem sie dowiedzieć kto był dotychczasowym użytkownikiem tej perkusji , gdyż nie mogłem jej sprawdzić na miejscu z uwagi na rozkręcenie na części .
Po rozmowie z osobą którą zastałem na miejscu okazało sie ,że był to prawie niewidomy nastolatek. Jego kłopoty z wzrokiem zaczęły sie w wieku siedmiu lat, gdy zdiagnozowano u niego cukrzyce typu pierwszego .
Pomimo utraty wzroku był pozywnie nastawiony do świata, brał udział w konkursach matematycznych, zapamiętywał liczbę Pi do 100 miejsc po przecinku, i chciał być informatykiem, ucząc sie jezykiem Braila , co mnie zupełnie zszokowało ,że taki sposób uczenia się jest wogóle możliwy w dziedzinie informatyki i programowania .Poza tym jezdził na rowerze w wyznaczonych miejscach w ogródku .
Wzrok młodego człowieka został uszkodzony przez chorobę – cukrzycę, albo z zaniedbań albo z braku właściwej opieki medycznej , gdyż jeśli cukrzyca jest pod kontrolą nie prowadzi zwykle aż do uraty wzroku .Mógł być to również wyjątkowy przypadek nagłej cukrzycy wywołanej jakimś schorzeniem której konsekwencji nie dało się przewidzieć .
W każdym razie rodzice chłopca próbowali nawet leczenia w USA , gdzie znalezli specjalisów z tej dziedziny okulistyki ale nie przyniosło to rzadnej poprawy widzenia . Chłopiec widzi tylko światło i zarysy przedmiotów zupełnie rozmazane .
Ponoć ma uszkodzony nerw wzrokowy – według relacji rodziny chłopca jest to nieodwracalny stan wg. medycyny konwencjonalnej na dzień dzisiejszy .
W związku z powyższym zagadnieniem zacząłem się zastanawiać czy istnieje jakaś możliwośc pomocy osobom niewidzącym z cukrzycą z użyciem któregoś z produktów tzw. psczelich z ula.
Okazuje się ,że wykonywano już badania w kilku krajach nad propolisem, który ograniczał zawsze zawartość cukru we krwi u osób z cukrzycą , a w Indonezji zbadano po raz pierwszy wpływ ekstraktu propolisu na odnowienie narwów wzrokowych u zwierząt doświadczalnych z wywołaną celowo .cukrzycą.
Badania okazały się obiecujące, gdyż u zwierząt które były dotknięte zmianami w oczach po cukrzycy, po podaniu propolisu zmiany te ustępowały, co sugerowało ,że odzyskiwały możliwość normalnego widzenia .
Ilość propolisu jaką uznano za dostateczną do odzyskiwania wzroku to około 200 mg/kg masy ciała zwierzęcia. Ekstrakt propolisu był podany w stężeniu 10 %; czas podawnia propolisu to około jeden miesiąc. Do badań wykorzystano młode szczury doświadczalne rasy Winstar , u których w odpowiednich grupach wywoływano specjalnymi lekami celowo cukrzyce , czyli stan nadmiernej ilości cukru we krwi . Zwierzęta którym nie podano propolisu w powyższej dawce miały rozwiniete w śietkówce oka takie zmiany zwyrodnieniowe jak : krwiaki, niedokrwienia, zmiany zwyrodnieniowe zwojów siatkówki, obumieranie nerwów w oku. Po podaniu propolisu w formie ekstraktu do przewodu pokarmowego następowało cafanie się zmian w oku i przywracanie stanu oczu sprzed cukrzycy.
Badania te mogą w dalszej kolejnosci prowadzić do ostrożnego wniosku o możliwości zastosowania propolisu również u ludzi w celu przywracania wzroku po epizodzie cukrzycowym jak na przykład w opisanym na wstępie przypadku chłopca .
Jeśli chodzi o cukrzyce jako chorobę cywilizacyjną – w większości notowanych przypadków -to według danych statystycznych choruje na nią obecnie około 8,3 mln osób na świecie a w roku 2030 ma chorować około 21,3 miliona osób .
Niniejszy artykuł jest już drugim na moim blogu poświeconym zagadnieniu cukrzycy i sposobach jej leczenia za pomocą produktów pszczelich,W wyszukiwarce na blogu mozna go znaleść wpisując słowo cukrzyca .
W obecnym czasie konfliktu między Ukrainą a Rosją cały czas słyszymy o realnym zagrozeniu skażeniem radioaktywnym środowiska czy to w yniku uszkodzenia elektrowni jądrowej czy to z uwagi na atak jądrowy .
W młodości przeżyłem już jedną sytuację z wybuchem elektrowni jądrowej w Czarnobylu , co skutkowało skażeniem dużej części pobliskiego terenu, koniecznością profilaktyki po napromieniowaniu ludzi – w tym wypadku nakazno mi pić jod przeciwko wpływowi promieniowania na tarczycę .
Po przestudiowaniu najnowszych badań nad propolisem dotarłem do odkryć indyjskich badaczy, które dotyczą wpływu propolisu na skutki działania promieniowania radioaktywnego na ludzi.
Okazało sie ,że można użyć płukanek nawet z małym stężeniem propolisu dla odwrócenia skutków promieniowania na ludzi przy terapii antynowotworowej jamy ustnej i przełyku ( terapia naświetlania okolic głowy i szyi )
Nowotwory są drugą pod względem ilości przyczyną zgonów na świevie, w tym na szóstym miejscu za przyczynę śmierci ludzi uważa się obecnie nowotwory głowy i szyi .Leczenie tego typu nowotworów na chwilę obecną obejmuje takie zabiegi jak np: wycięcie chirurgiczne nowotwora, chemioterapię,radioterapię .Podczas radioterapii najczęściej dochodzi do powikłań w obrebie jamy ustnej, w zależności od dawki promieniowania,miejsca napromieniowanego, schematu leczenia itp.
Najczęściej dochodzi do uszkodzenia bariery śluzówkowej w obrebia jamy ustnej, które powoduje z kolei owrzodzenia i erozję, które są bardzo bolesne dla chorego .
Ból powoduje poważne komplikacje w normalnym spożywaniu pokarmów,powodując niedożywienie i w konsekwencji odłożenie dalszego leczenia chorych .
Mimo prób lekarzy , nie udaję się na chwilę obecną za pomocą leków tradycyjnych powstrzymać tych efektów ubocznych radioterapii.
Od wielu lat badano propolis pochodzący z pszczelich uli.Wiadomo było ,że posiada on własciwości przyczepne do skóry, śluzówki,zębów itp.między innymi dzięki składowi – polifenolom.Ma on działanie antyseptyczne, anty zapalne , przeciwgrzybiczy, bakteriostatyczne .Badania na zwierzętach sugerowały do tej pory,że składniki polifenoli w propolisie są odpowiedzialne za działanie antyoksydacyjneoraz wyławiające wolne rodniki,co przedkłada sie na działanie anty- radiacyjne propolisu .
W Indiach przeprowadzono po raz pierwszy badania na ludziach cierpiacych na nowotwory głowy i szyi, poddanych radioterapii ( 20 pacjentów w róznym wieku od 15- 60 lat ), u których było ryzyko powikłań w postaci naruszenia bariery śluzówkowej , owrzodzeń, erozji w jamie ustnej pod kątem antyradiacyjnego działania propolisu .
Promieniowanie było podane za pomocą pierwiastka promieniotwórczego Cobalt 60 w dace dziennej 2 Gy na dzień, a całkowita dawka miała wynosić po 2 -3 tygodniach około 50-70 Gy .
Osoby badane podzielono na dwie grupy- jednej podano tzw. placebo a drugiej podano płukankę do ust z ekstraktem propolisu w stężeniu 3 %.
Jednorazowo płukanka miała 15 ml, po płukaniu miano połykać płukankę .Płukanie miało być wykonywane przez 5 tygodni .
Dawka propolisu która była skuteczna w badaniach na zwierzętach przeciwko poradiacyjnym powikłaniom była na poziomie 100mg/kg ciała/dzień .
Aby zwiększyć działanie propolisu zalecono pacjentom zarówno płukanie jak i połykanie płukanek, aby jego działanie było nie tylko powierzchniowe ale też ogólne na cały organizm .
Okazało się po badaniach ,że w grupie osób które płukały jamę ustną ekstraktem propolisu skutki poradiacyjne były zmniejszone znacznie u połowy badanych osób a w drugiej połowie wogóle nie wystąpiły .
Można zatem wysunąc wniosek ,że propolis pomaga walczyć również ze skutkami po radiacyjnymi w obrebie jamy ustnej.Jest to istotne z punktu widzenia terapii anty- nowotworowej ale także np po spożyciu napromieniowanego jedzenia lub płynów w związku np . z awarią elektrowni jądrowej czy wybychem bomby atomowej itp.
W ostatnim czasie w mediach było głośno o nieśmiertelnej meduzie (żyjątko wodne ), które jest nieśmiertelne z uwagi na ciągłą odbudowę komórkową swojego ciała. Jest to na razie jedyna takie zwierzątko o którym wiemy ,że żyje na ziemi .
W związku z tą informacją i tym ,że w latach 80- tych oglądałem film typu fantasy pt ” Nieśmiertelny ” , który zrobił na mnie duże wrażenie , postanowiłem poszukać w Internecie , czy możliwe jest ustalenie zależności długości ludzkiego życia od jakiś czynników wewnętrznych w ciele ludzkim, zaprogramowania długości życia ludzi , czy czegoś w tym rodzaju .
Na przestrzeni wieków utrzymywał się na świecie pogląd, że pszczelarze są długowieczni ,pomimo tego ,że nie przeprowadzano żadnych badań które by potwierdzały tą tezę .
W badaniach przeprowadzonych w Malezji poddano eksperymentowi 30 zdrowych 30 letnich pszczelarzy minimum 5 lat w zawodzie i 30 zdrowych 30 letnich -nie pszczelarzy , którzy nie mieli nic wspólnego z konsumpcją produktów pszczelich, mężczyzn przy użyciu specjalistycznej metody badania długości telomerów .Interesującym wynikiem badań było stwierdzenie ,że pszczelarze mają znacznie dłuższe telomery od nie pszczelarzy co umożliwia im teoretycznie dłuższe życie !
W dalszej części badań stwierdzono, że konsumpcja produktów pszczelich przez dłuższy okres jak i częsta konsumpcja tych produktów pszczelich jest związana z długością telomerów .Produkty pszczele jakby zabezpieczały telomery przed ich skracaniem .
Przyjmuje się ,że telomery są na końcach łańcuchów DNA w komórkach i skracają się z każdym podziałem komórki i jej replikacją powiązaną z mechanizmami DNA .W związku z tym przyjmuje się ,że długość telomerów jest wyznacznikiem procesu starzenia się organizmu , a także związana jest z chorobami które są w relacji ze starzeniem się organizmu takimi jak : rak , choroby sercowo- naczyniowe , otyłością .. W związku z tą zależnością można już obecnie stwierdzić zakodowaną długość życia biologicznego .
Dodać należy ,że także zdrowy tryb życia i dobra dieta, powoduje utrzymanie się długich telomerów .Do czynników skracajacych telomary należy np stres .
Do produktów pszczelich które przedłużają naszą długość życia zaliczyć można : miód, pyłek pszczeli, pierzgę , propolis ,mleczko pszczele .Wszystkie one powodują zmniejszenie tzw stresu oksydacyjnego , zapobiegając chorobom, poprawiając naszą żywotność .
W badaniach natomiast nie zauważono który produkt w jakim udziale ma wkład w przedłużanie żywotności, co sugeruje ,że najlepiej spożywać wszystkie przez dłuższy okres i dość często ,jak typowy pszczelarz .
Poniżej przedstawiam 3 produkty pochodzenia pszczelego , w formach które są najlepiej przyswajalne przez organizm ludzki , wynalezione przez Prof R. Czarneckiego .
Z mojego doświadczenia – jeżeli chodzi o spożywanie produktów pszczelich to ok 5 lat temu wymieniłem cukier na miód we wszystkich posiłkach i napojach . Dodaję pyłek pszczeli mikronizowany łyżeczkę do soków owocowych i piję 2 razy dziennie rano i wieczorem po lub przed posiłkiem .
Propolis i pierzgę w formie ekstraktów bez alkoholowych dodaje po pół łyżeczki rano i wieczorem po lub przed posiłkiem codziennie (kilka lat ).
Nie zauważyłem na razie spadku formy fizycznej lub intelektualnej , refleksu itp. zdolności : codziennie – jeżdżę na deskorolce (od 6 lat), przestałem nosić okulary korekcyjne ( od 2-3 lat ) , gram na perkusji i innych bębnach ( 3 lata ), ćwiczę jogę , tai- chi ( 3-4 lata ),bieganie ( od 4-5 lat ) i inne lekkie sporty (od 5 lat ). Jestem po 50 – tce .
P.S.
Jakiś czas temu przytaczałem artykuł na moim blogu dotyczący długowiecznych górali z rejonu Kaukazu którzy przeżywali ok 120 lat , a spożywali pierzgę pszczelą ,przeżywali po kilka zawałów serca , bez żadnych konsekwencji dla dalszego życia.. Polecam jego lekturę dla uzupełnienia wiedzy z niniejszego artykułu ;Tytuł : ” Sekret długowieczności ” -zakładka o Apiterapii w Menu
Jak wiadomo pierzga pszczela , nazywana w języku angielskim „bee – bread ” (chleb pszczeli ) jest formowana poprzez dodanie do pszczelego pyłku kwiatowego miodu i enzymów pszczelich , w celu przechowywania go w ulu po zajściu tzw. fermentacji kwasem mlekowym . To pozwala na ułatwienie wykorzystania jej w pózniejszym czasie przez pszczoły , a także pozwala na wykorzystanie przez ludzi jako forma produktu pszczelego o zwiększonej dostępności pożytecznych składników
. Skład pierzgi pszczelej różni się w zależności od miejsca położenia pszczelego ula, pory roku itp . Przybliżony skład pierzgi jest określany jako :20 % białek,3% lipidy , 24- 35 % węglowodany ,3 % witaminy i minerały .
W pierzdze są w pełni zrównoważone zawierające wszystkie potrzebne amino kwasy, witaminy (C, B1, B2,E, K, Biotyna, kwas nikotynowy i kwas foliowy ),kwas pantotenowy, pigmenty i inne biologicznie aktywne składniki jak polifenole (kwas fenolowy i flawonoidy ) karotenoidy, sterole i enzymy ( sacharaza , amylaza, fosfataza ) , dodatkowo pierzga posiada ok 25 różnych mikro i makro – elementów takich jak : Żelazo , Miedz, Potas , Fosfor ,Cynk, Selen i Magnez .
W większości badań naukowych obecnie największą wagę zwraca się na tzw polifenole – flawonoidy , które występują w pierzdze pszczelej w ogromnej ilości . Związki te mają działanie anty- oksydacyjne, cytotoksyczne ( zwalczające komórki rakowe w żywych organizmach ) , anty – zapalne, przeciwrakowe, anty- alergiczne .
Możliwe zastosowania :
1.Zastosowanie pierzgi pszczelej antyrakowe
Rak jest to grupa chorób która polega na anormalnym wzroście komórek które niszczą dany organ ciała i/lub rozprzestrzeniają się po reszcie ciała .Do objawów mogą należeć między innymi nagłe krwawienie z płuc, przedłużający się kaszel, utrata anormalna wagi ciała, anormalne ruchy jelit itd.. Ogólnie około 100 rodzajów raków dotyka ludzi na świecie.
Obecnie rak stanowi jeden z głównych czynników powodujących śmierć ludzi na świecie .jak i główny problem zdrowia ludzi .Duży postęp w lecznictwie lakami anty – nowotworowymi jest związany niestety z skutkami ubocznymi ich stosowania jak i z powracającą chorobą ( remisje raka – często prowadzące już do nagłej , śmierci bez możliwości dalszego pomyślnego leczenia ).Wiele osób dodaje tzw . ” produkty naturalne do stosowanej terapii anty rakowej prowadząc często do niepowodzeń w leczeniu i interakcji z lekami klasycznymi – ” toksyczne przypadki połączeń tych substancji „.
W związku z tym możliwe są zastosowania lecznicze pierzgi pszczelej w celu eliminacji tych skutków ubocznych przy klasycznym leczeniu raka. Zróżnicowanie zbadanych substancji leczniczych w pierzdze jest szerokie i wynosi na chwilę obecną około 200 zbadanych różnych substancji .
Między innymi znaleziono w pierzdze np. nienasycone kwasy tłuszczowe ( linolowy, linoleinowy, arachidonowy ), szczególnie kwas alfa- linolenowy (65,7 %) który jest równierz odpowiedzialny za działanie antyrakowe .
Z prac naukowych przeprowadzonych ostatnio in vitro i in vivo wynika ,że można stosować pierzgę pszczelą w przypadku raka :
Dokładnie nie zbadano jednak zależności proporcji jej składników w stosunku do efektu leczniczego .W związku z tym stosowano różne stężenia pierzgi ( jej ekstrakty ) obserwując hamowanie rozrostu komórek rakowych.
Należy podkreślić ,że w każdym przypadku stosowany był ekstrakt z pierzgi pszczelej w różnych proporcjach, stężeniach, obserwując efekt działania leczniczego i dobierając indywidualnie dla każdej sytuacji oddzielnie .
Wynikało by z tych rozważań ,że można stosować ekstrakt z pierzgi pszczelej Prof. Czarneckiego bezalkoholowy np. w przypadku chorób nowotworowych, ale dobierając jej ilość do własnych indywidualnych potrzeb tak aby uzyskać najlepszy efekt leczniczy .Może być stosowana np. uzupełniająco do już stosowanego leczenia , lub zapobiegawczo w przypadku gdy wiemy ,że np. paliliśmy papierosy, piliśmy alkohol w młodości i obawiamy się o wystąpienie raka w starszym wieku itp. lub mieliśmy w rodzinie częste śmierci w związku z chorobami nowotworowymi i chcielibyśmy uniknąć takiej śmierci w swoim przypadku – tzw. obciążenie genetyczne ) .
W ciągu wielu lat zaobserwowałem u niektórych osób w starszym wieku samoistne drżenie rąk . Jak okazuje się może być to objaw choroby Parkinsona. Jest to choroba w której dochodzi do degeneracji neuronów w mózgu , które są odpowiedzialne za ruchy naszego ciała, utrzymanie postawy itp.U przeciętnej osoby ubytek tych neuronów nie jest wielki, natomiast u osób z choroba Parkinsona ubytek wynosić może nawet 80 % i powodować całkowite unieruchomienie człowieka , co prowadzi najczęściej do dalszego pogorszenia zdrowia ze strony innych narządów i np. układu krwionośnego .
Objawy tej choroby da się zauważyć już u osób w wieku 40 lat. Choroba postępuje dalej na przestrzeni kolejnych lat życia stopniowo powoli nasilając objawy o jakich wspomniałem. Jest nieuleczalna na dzień dzisiejszy .Można jedynie spowolnić rozwój choroby.
Do leków które najczęściej stosuje się u chorych na tą chorobę należy L- dopamina, Wykryto ,że ta substancja jest podobna do innej substancji ( dopamina) której brak w naszym organizmie powoduje właśnie występowanie tej choroby.
Dopamina jest substancją wytwarzaną w naszym mózgu a odpowiedzialną za przekazywanie informacji w mózgu o naszym zamiarze poruszenia się lub zamiarze pozostania w bezruchu ( oddziaływanie między neuronami w mózgu za pomocą tzw. synaps i dopaminy )
Leczenie ludzi za pomocą L- dopaminy przynosi jednak oprócz opóznienia postępowania choroby wiele efektów ubocznych do których zaliczamy między innymi dyskinezę , czyli zaburzenie ruchów dowolnych.
Przy dłuższym stosowaniu L – dopaminy , nie zastępuje ona już jak na początku stosowania naturalnej dopaminy produkowanej w mózgu , powodując zapalenie komórek neuronowych i stres oksydacyjny,pogarszając sytuacje osób chorych na Parkinsona a nie polepszając . Osoby te są w tym wypadku pozostawione bez możliwości dalszego skutecznego leczenia w ten sposób.
W roku 2018 na konferencji zatytułowanej – „Choroba Parkinsona i Nieprawidłowości w ruchu ” z dziedziny neurologii w Egipcie – naukowcy przedstawili model zachowania po spożyciu L- dopa i propolisu łącznie w modelu ch. Parkinsona stworzonym na zwierzętach doświadczalnych – szczurach.
W badaniach chodziło o wynalezienie naturalnego suplementu diety osób chorych na parkinsona który pozwoliłby na dłuższe stosowanie laku L- dopa.
Okazało się ,że ekstrakt z propolisu miał w tym modelu choroby Parkinsona działanie przeciwzapalne dla neuronów oraz inne działania które zminimalizowały efekty uboczne L- dopy oraz miały inne korzystne działanie dla modelu choroby Parkinsona .
W badaniu wykorzystano kilka grup szczurów, w tych kilku grupach podano specyfik o nazwie Rotenone ,który wywołuje chorobę Parkinsona.
Oprócz grupy tzw kontrolnej bez podania Rotenone, dwie grupy miały podane L- dopa w ilości 10-25 mg/kg na dzień , jedna miała podany jedynie ekstrakt propolisu w ilości 300 mg/kg na dzień i jeszcze inna grupa miała podany propolis w tej samej ilości i L- dopa w mniejszej ilości.
Po jakimś czasie zwierzęta poddano testom : pływania, na polu testowym, ,w labiryncie itp. specjalnie stworzonym testom sprawnościowym aby poddać zbadaniu ich funkcje ruchowe i inne aspekty zachowania.
Okazało się , że jedynie zwierzęta które otrzymały sam propolis jak i propolis z L- dopaminą w małej ilości wykazywały się ruchliwością i innymi cechami zachowania zbliżonymi do grupy kontrolnej zdrowych zwierząt .Zbadano również inne ważne parametry które były istotne w tej chorobie i okazało się ,że jedynie połączenie propolisu z mała ilością leku L- dopaminą wskazywało na wyniki z badań zwierząt zbliżone do grupy kontrolnej zdrowych zwierząt.
W wnioskach opracowania podkreślono,że ekstrakt z propolisu może się okazać istotnym składnikiem diety – terapii, szczególnie w początkowych stadiach choroby Parkinsona .
W ostatnim czasie dużo mówi się w mediach na całym świecie o konieczności częstego mycia rąk środkami dezynfekującymi, zmniejszeniu częstości dotykania przedmiotów w naszym otoczeniu , ograniczeniu dotykania twarzy, oczu , gdyż nie przestrzeganie tych zaleceń, może powodować łatwiejsze i szybsze rozprzestrzenianie się nowego wirusa.
W związku z tym,że wczoraj w pewnych wiadomościach medialnych poinformowano,że wiele osób, które często dezynfekuje dłonie ( np personel medyczny, sprzedawcy itp ) zaczyna mieć problemy ze skórą dłoni; zaczyna ona- pierzchnąć, pękać , boleć , swędzieć , piec itd. a zaleca się ostatnio wszystkim na całym świecie częste dezynfekowanie dłoni, postanowiłem napisać artykuł na temat ochrony skóry rąk przed uszkodzeniem z tego właśnie powodu.
Okazuje się ,że po umyciu rąk i ich wysuszeniu konieczne staje się dobre zabezpieczenie jej powierzchni przed zniszczeniem skóry rąk. Oczywistym wydaje się ,że przez uszkodzoną skórę rąk , jej pęknięcia, rany związane z zniszczeniem skóry po tzw spierzchnięciu i innych uszkodzeniach środkami chemicznymi mogą wnikać różne mikroorganizmy np. bakterie, wirusy ; na skórze mogą się rozwijać grzyby a także łatwiej może dojść do uczulenia na stosowane środki dezynfekujące .
Od dłuższego czasu wiadomo ,że jednemu z produktów pszczelich – woskowi pszczelemu przypisuje się właściwości anty- bakteryjne i anty -wirusowe.
Wosk pszczeli przy zastosowaniu go na skórę zapobiega wnikaniu bakterii i wirusów w głąb skóry , nie powoduje on przy tym zatykania porów skóry, pozwalając skórze „oddychać „. Wosk tworzy jakby „ścianę ” pomiędzy światem zewnętrznym a nasza skórą i nie pozwala naszej skórze wysychać , zatrzymując jej naturalne nawilżenie pochodzące z naszego organizmu .
Po zastosowaniu wosku pszczelego w odpowiednim preparacie kosmetycznym dłonie nie pękają , nie pierzchną i skóra stanowi wówczas skuteczną barierę ochronną przed bakteriami i wirusami .
W ofercie kosmetyków na stronie www.arria.pl istnieje preparat kosmetyczny w postaci kremu do rąk o podwyższonej zawartości pszczelego wosku , który posiada dobre własności w zabezpieczaniu skóry rąk w przypadku częstego ich mycia i dezynfekcji .Po umyciu rąk i ich dokładnym wysuszeniu po kilku minutach można stosować krem do rąk serii arria, zauważając ,że powstanie delikatny film na dłoniach , który będzie zabezpieczał skórę rąk przed zarówno zakażeniem mikroorganizmami , jak i przed niszczącym działaniem środków dezynfekcyjnych.
Należy zwrócić uwagę ,że dotykając różne przedmioty w codziennym życiu powinno nam zależeć , aby nawet jeśli te dotykane przedmioty byłyby z wirusami, bakteriami , to powinno być tak aby już w chwili dotyku nasza ręka była nie wrażliwa na te wirusy, jak i żeby one nie mogły długo być aktywne na naszych dłoniach , co ma znaczenie w przenoszeniu chorób zakaznych przez nas dalej .
Z własnego doświadczenia:
W obecnej sytuacji tzw pandemii postanowiłem częściej używać rękawiczek ochronnych ( używam tzw „wampirki” – ogrodniczo – budowlane z częścią gumowaną ). Gołą dłonią dotykam przedmioty na zewnątrz tylko gdy jest to niezbędne . Ręce są przez to zabezpieczone częściowo przed zewnętrznymi niebezpieczeństwami . Po przyjściu do domu oczywiście najpierw myje ręce, osuszam dokładnie i stosuje krem do rąk . Dopiero wtedy przystępuję do innych czynności gołymi rękami .
Na przestrzeni wielu lat dochodziło do powstawania i rozprzestrzeniania się wielu chorób po zakażeniach wirusami. Do bardziej znanych należały ostatnio: Ebola, HIV- AIDS, koronawirus ,wirus ptasiej, świńskiej grypy, opryszczki .
Pomimo to,że posiadamy wiedzę z zakresu medycyny, w tym leków, mikrobiologii itp , często nie udaje się nam w porę zapobiec tym chorobom a również leczyć osoby zakażone wirusami.
Okazuje się ,że istnieje mało skutecznych sposobów do walki z chorobami pochodzenia wirusowego, lub te sposoby polegają na działaniach pośrednich jakby okrężnych, nie bezpośrednich często mało skutecznych, lub tylko zwalczających objawy tych chorób . Leki które obecnie funkcjonują w obiegu w systemach medycznych nie niszczą wirusów , nie blokują ich rozmnażania .
Nasze ciało posiada naturalne możliwości obronne przed wirusami tzw. system immunologiczny , który przy sprzyjających warunkach sam radzi sobie z wirusami z otoczenia , nie dopuszczając do powstania choroby .
W pierwszej kolejności osoby z słabą odpornością ulegają zakażeniom wirusami .Zakażeniom można ulec ze świata zewnętrznego, np. metodą kropelkową przy kaszlu itp , lub np przy transfuzjach krwi , wymianie płynów ustrojowych np. śliny przy pocałunkach , przy seksie bez zabezpieczeń itp.
Okazało się ,że wśród środków przeciw chorobom wirusowym można z powodzeniem stosować produkt pszczeli – propolis.
Jest on skuteczny we wszystkich przypadkach chorób wirusowych.
Mechanizm działania jednak nie jest dokładnie zbadany. Stwierdzono dotychczas ,że głównymi składnikami które są odpowiedzialne za leczenie chorób wirusowych są związki fenolowe i ich unikalna kompozycja w propolisie (caffeic acid,p-coumaric acid, benzoic acid, galangin, pinocembrin,chrysin ) Są to tzw. bio flawonoidy .
Propolis w Polsce jest dostępny w wersji bezalkoholowego ekstraktu 10 % w opakowaniach objetosciach 20 i 50 gramów np. w wersji z kroplomierzem ; zamawiać go można go na stronie www.Arria.pl (widok na zdjęciach poniżej ) .
Posiadanie tego typu preparatu pozwala zarówno na zabezpieczenie się przed rozwojem choroby wirusowej a także na szybkie rozpoczęcie leczenia się samodzielnie bez jakiejkolwiek zwłoki , co ma ogromne znaczenie w tego typu chorobach.
Dla przykładu czas po którym obserwowano zaprzestanie namnażania się wirusów w przypadku choroby zakaznej : wirusowej opryszczki typu 1 to około 12 godzin, a dla tej samej choroby typu 2 to odpowiednio 24 godziny od czasu podania ekstraktu propolisu w odpowiedniej dawce .. Wydaje się ,że mając taki preparat, możemy sami zapobiec rozwojowi choroby wirusowej w bardzo szybkim czasie.
W przypadku wyżej wspomnianej choroby wirusowej , stwierdzono nadto,że w przypadku zaawansowanej stadium choroby propolis wzmacniał ogólnie stosowane tradycyjne leki przeciw wirusowe , powodując szybsze wyleczenie.
Nadmienić należy,że propolis wzmacniając działanie tradycyjnych leków pozwala na krótsze ich stosowanie, co zmniejsza możliwość wystąpienia efektów ubocznych z ich strony,głównie efektów cyto -toksyczności .
Z własnego doświadczenia :
Zaobserwowałem związek pomiędzy częstością zapadalności na choroby a stanem odporności wewnętrznej organizmu ( odpornością immunologiczną ) polegający bezpośrednio na tym, że jeśli moja odporność jest wysoka , to nie choruję w ogóle , lub lekko i szybko dochodzę do stanu zdrowia .
Stosuje przy tym od kilku lat dietę polegającą na zmniejszeniu w diecie mięsa i zwiększeniu owoców i warzyw, zmniejszeniu pieczywa na korzyść gotowanego ryżu, kaszy. Do diety wprowadzam miód zamiast cukru , dodaję pszczeli pyłek kwiatowy zamiast witamin z apteki i propolis zamiast większości leków z apteki .
W celu utrzymania dobrego stanu zdrowia – codziennie wykonuję różne ćwiczenia fizyczne , bez względu na porę roku , ilość czasu jak i warunki atmosferyczne.
Od kilku lat stosuję metodę zwiększenia odporności wewnętrznej poprzez lodowate kilkuminutowe prysznice ( metoda Wima Hofa , lub mnichów buddyjskich z Tybetu w mniej ekstremalnej formie ).
Podczas gdy u niektórych osób nagłe schładzanie organizmu może powodować początkowo niechęć do tego typu praktyk , można przed schłodzeniem wykonać jakiś typ rozgrzewki całego ciała ( szybkie ćwiczenia aerobowe, lub trening siłowy ) .
W związku z dużą ilością chorób w okresie jesienno-zimowo- wiosennym unikam dużych skupisk ludzi oraz miejsc , gdzie gromadzą się chorzy ludzie .
Kilka dni temu dotarłem do artykułu pochodzącego z Indii z maja 2020 r który dotyczył działania ekstraktu z propolisu jako środka zapobiegawczego i terapeutycznego przeciwko COVID- 19.
Badacze doszli do wniosku,że związek zawarty w propolisie tzw. CAPE
( Caffeic Acid Phenethyl Esther ) ma działanie blokujące namnażanie się wirusa powodującego chorobę nazwaną COVID -19.
Dowiedli oni ,że główny enzym wirusa SARS – CoV-2 -powodujący rozbicie białek w komórce nazwany jako główna proteaza (Mpro ) jest przyczyną namnażania się wirusa w komórce.
Jako ludzie nie mamy w sobie żadnych mechanizmów które zablokowały by ten mechanizm ( Mpro) jak i wskutek tego namnażanie się wirusa.
Stwierdzono,że właśnie składnik ekstraktu z propolisu ( CAPE) ma właściwości blokowania tego mechanizmu namnażania się wirusa w naszym organizmie. Nadto potwierdzono ,że ekstrakt z propolisu ma również działanie rozpuszczające wydzieliny z górnej części układu oddechowego powstałe przy tej infekcji wirusowej czyli dodatkowo ma działanie balsamiczne na tą część układu oddechowego .
Z pozostałych stwierdzeń z tego artykułu wynikało,że ekstrakt z propolisu ma również działanie wzmacniające działanie tradycyjnych leków przy przebiegu choroby COVID- 19, co wynikałby także z działania propolisu przy wielu innych schorzeniach , o czym wielokrotnie już wspominałem na blogu .
Z moich własnych przypuszczeń wynika też ,że propolis może mieć także korzystne działanie na górną część układu oddechowego przy tzw . mukowiscydozie, gdzie występują bardzo podobne objawy. Powinien on rozpuścić wydzieliny powstające w tej chorobie , a także nie dopuszczać do infekcji układu oddechowego , co jest główną przyczyna pogarszania się stanu zdrowia ludzi chorych .
W książce mojego ojca Prof. R . Czarneckiego doczytać można nadto ,że Propolis wykorzystywany w leczeniu choroby Leśniowskiego – Crohna blokuje tzw. cytokiny, które to z kolei są główna przyczyna nagłego zapalenia płuc w przebiegu akurat COVID- 19.
Choroba Leśniowskiego – Crohna również do dzisiaj niezbadana dokładnie, a wywoływana przez najprawdopodobniej innego wirusa jest skutecznie leczona Propolisem. ( ekstraktem Propolisu ).
W przypadku tej choroby następuje odpowiedź immunologiczną w postaci burzy cytokin, powodując różne niebezpieczne dla zdrowia powikłania.Propolis działa w tym przypadku zarówno przeciwzapalnie na układ pokarmowy, jak i na cały organizm ( powikłania) a także zapobiega powstawaniu odpowiedzi immunologicznej cytokin,” blokując” je .
W ostatnim czasie dowiedziałem się, że pewnej młodej osobie udało się w dość szybkim czasie wyleczyć całkowicie chorobę Leśniowskiego-Crohna podając ekstrakt propolisu 10% doustnie i równocześnie czopki propolisie doodbytnicze .
Wskazując na powyższe opisy można sądzić ,że pomimo braku ewidentnych dowodów w postaci badań klinicznych propolis może być skutecznie stosowany jako lek medycyny ludowej również w przypadku zabezpieczenia się jak i leczenia z COVID-19, chorób odwirusowych między innymi mukowiscydozy ,choroby Leśniowskiego-Crohna itp.. .
W tym miejscu opiszę dodatkowo mój własny sposób na podwyższenie odporności , jak i unikanie wizyt u lekarzy …
( stosowany razem z spożyciem ekstraktu z propolisu , pierzgi i pyłku pszczelego mikronizowanego )
Od kilku lat biegam na zewnątrz ubrany w sposób letni po mrozie po około godzinie dziennie .Zaczynam te praktykę późną jesienią aby przyzwyczaić się do schładzania się powietrza .Biegam 6-7 km dzieląc ten dystans na trzy części w których ćwiczę np. wykroki, ruchy ramion ,głowy , przysiady ,pompki, podciągania itp, w połowie biegu medytuje ok 20 minut, później ćwiczę Tai Chi 15 minut i dalej biegam. Okazuje się że przyzwyczaiłem się do zimna nawet temperatury -10 st.C . Jestem w szortach i podkoszulce co mnie samego zaskakuje, że to w ogóle jest możliwe .
Kiedyś wydawało mi się że tylko mnisi buddyjscy są w stanie siłą ducha wytrzymać tak długo na mrozie.
Na razie nie choruję co mnie bardzo cieszy . Wszystkim czytelnikom życzę dużo zdrowia i uśmiechu na codzien .
U pewnej ilości osób może występować tzw. łuszczyca, która polega ogólnie rzecz ujmując na zbyt szybkim namnażaniu się komórek naskórka ( około 3-4 dni zamiast około miesiąca u zdrowej osoby ), co objawia się występowaniu jakby łusek na skórze.Przyjmuje się ,że łuszczyca jest choroba auto- immunologiczną która może dotknąć każdej osoby już w wieku 15 lat. Przyczyny nie są dokładnie znane, mogą to być np. osłabienia organizmu, stres, spożywanie używek, zła dieta itd.
W przypadku łuszczycy dochodzi często równocześnie do infekcji bakteryjnych, wirusowych lub grzybiczych, które są możliwe poprzez popękana skórę przy łuszczycy. Skóra może swędzieć , być zaczerwieniona-może wystąpić rumień itd.Poniżej zamieszczam kilka przykładów ze zdjęciami łuszczycy:
W książce zatytułowanej ” Propolis ” Pana dr. Murata sugeruje on zastosowanie łącznie propolisu i pszczelego pyłku kwiatowego w celu skutecznego leczenia łuszczycy. Propolis występuje w podejściu tego badacza tutaj jako lek przeciw łuszczycy oraz przeciw wirusom, grzybom i bakteriom, a pyłek jest stosowany jako zródło składników odżywczych dla skóry przy chorobie łuszczycy, jako ,że w tej chorobie występuje ich brak w warstwie skóry, która zbyt szybko narasta .Pan dr Murat określa ,że w takim zestawie produkty pszczele pozwalają wyleczyć łuszczyce w kilka dni .
Według tej metody propolis jest podawany na skórę w formie płynnego ekstraktu bezalkoholowego na miejsca zmienione chorobowo . Natomiast pszczeli pyłek kwiatowy ma być spożywany w ilości od 1000 mg- 2000 mg dziennie z propolisem spożywanym dodatkowo w ilości 1-2 g dziennie
Pszczeli pyłek kwiatowy mikronizowany, opakowanie o,5 kg, można stosować przy zmianach łuszczycowych razem z propolisem, dostepny na www.arria.pl w cenie ok 70 zł
Z mojego doświadczenia:
W ostatnim czasie rozmawiałem z osobą u której występuje łuszczyca skóry głowy. Osoba ta stosowała propolis na owłosiona skórę głowy uzyskując efekt cofania się zmian chorobowych. Stosowała propolis ze zdjęcia jak wyżej zapewniając mnie ,że był wyjątkowo skuteczny w tym kierunku.Propolis w formie płynnej był wcierany opuszkami palców w owłosioną skórę głowy. Według jej opisu żaden tradycyjny lek od lekarza nie działał tak skutecznie na łuszczyce jak właśnie propolis i w związku z tym zaprzestała zupełnie stosowania leków tradycyjnych na łuszczycę .
Dla przykładu leki tradycyjne na łuszczycę tzw. kortykosteroidy w formie doustnej powodują szereg efektów działań niepożądanych na organizm ludzki już przy 3 miesięcznym okresie stosowania, zakłócając równowaga całego organizmu i narażając go na inne nieprzewidziane choroby w przyszłości. Propolis natomiast może być stosowany długotrwale bez żadnych efektów ubocznych , zważając ,że łuszczyca może nie zostać wyleczona całkowicie do końca naszego życia ( remisje ).
W profilaktyce utrzymania zdrowych zębów i całej jamy ustnej najczęściej prócz szczotkowania zębów poleca się płukanie np dwa razy dziennie całej jamy ustenj tzw płukankami do ust. Na rynku jest dostępne kilkanaście takich produktów, które mają zapewnić zdrowy oddech, maja zmniejszyć ilość bakterii ,które powodują uszkodzenie płytki nazębnej, stany zapalne dziąseł itp.
W pazdzierniku tego roku wykonano badania porównujące skuteczność najbardziej popularnych płukanek do ust ( Chlorheksidyna, Listerine ) z płukanką z naturalnego ekstraktu z propolisu na zwalczanie najczęściej występujących bakterii w jamie ustnej.
Do typów bakterii które zbadano zaliczono szczepy bakterii : Staphylococcus aureus,Streptococcus mutans,Lactobacillus acidophillus,Enterococus Faecalis.
W przypadku propolisu ustalono minimalną dawkę przy której następowało oddziaływanie na wyżej wymienione bakterie.
Badania przeprowadzono na szczurach doświadczalnych.Pobrano ich ślinę i badano oddziaływanie przeciwbakteryjne Chlorheksydyny, preparatu Listerine i ekstraktu propolisu w okresach 12 godzin, tygodnia i dwóch tygodni.
Propolis miał znacznie lepsze wyniki działania przeciw bakteriom : S. mutans, E.faecalic, L. acidophilus od Chlorheksydyny i Listerine.
Nie było żadnej różnicy w działaniu antybakteryjnym pomiędzy Chlorheksydyna a propolisem jeśli chodzi o bakterie S. aureus.Natomiast preparat Listerine miał w tym przypadku mniejszą skuteczność od propolisu.
Ogólnie stwierdzono na podstawie badań,że ekstrakt z propolisu ma większa skuteczność zwalczania bakterii w jamie ustnej od płukanek do ust.
Z mojego doświadczenia:
Stosuję ekstrakt propolisu jako płukankę raz lub dwa razy dziennie. małą ilość ( kilka do kilkanaście kropel ) biorę na język i płuczę nim jamę ustną . W pierwszym okresie po płukaniu daje się odczuć już pisałem w innym artykule na blogu, propolis powoduje zatykanie mikro porów szkliwa na zębach , przez co zabezpiecza zęby przed próchnicą spowodowaną bakteriami.
U mojej żony dentysta założył plombę w zębie nr 1 z przodu. Miejsce plomby było tak położone ,że nie za bardzo w tym wypadku była możliwość dojścia tam z szczoteczka do zębów i dokładnego regularnego wyczyszczenia zęba (plomba była blisko dziąsła i pomiędzy zębami sąsiadującymi ). Po spożyciu np. słodkich lodów , soków itp występował ból od zaplombowanego zęba . Po stosowaniu regularnie ekstraktu propolisu do płukania jamy ustnej przez jakiś czas te bóle zupełnie ustały nawet po spożywaniu słodkich pokarmów lub kwaśnych.
Uważam ,że ekstrakt z propolisu można polecić każdemu, kto ma problemy z utrzymaniem w dobrej kondycji całej jamy ustnej, jest to prosty , skuteczny i tani sposób, szczególnie dla osób dla których częste wizyty u dentysty są problemem psychicznym lub finansowym.
Wśród wielu możliwości oczyszczania skóry twarzy w celu polepszenia jej wyglądu, jak i uniknięcia wszelkich defektów skóry twarzy można zaliczyć stosowanie takich kosmetyków jak mleczka ,śmietanki i toniki .
W życiu codziennym najczęściej używamy do mycia twarzy mydła w postaci kostki. Takie mydło ma odczyn pH w granicach 9-10 i zmienia odczyn pH skóry ;która ma zwykle wartość około 4,7 . Taka zmiana równowago pH powoduje najczęściej pozwalanie na nadmierny wzrost ilości pewnych typów bakterii na skórze ( między innymi powodujących wystąpienie trądzika ).Naturalne mydła mają nadto tzw. zagęszczacze w składzie które zablokowują ujścia różnych gruczołów w skórze, co powoduje wystąpienie trądzika. Mydła także powodują usunięcie naturalnych olejów które wytwarza skóra, przez co skóra nadprodukuje owe naturalne oleje , co skutkuje również zatkanie ujść gruczołów w skórze. Takie działanie mydła prowadzi do powstawania różnych defektów na skórze twarzy, stanów zapalnych,trądziku itp.
Okazuje się po wielu latach stosowania różnych kosmetyków,że najlepszym sposobem do zmycia skóry twarzy są wszelkiego rodzaju mleczka i śmietanki kosmetyczne w porównaniu np z mydłami.
Mogą one zmyć np : makijaż , ale także brud,kurz,martwe części naskórka ,substancje oleiste pochodzące ze skóry twarzy jak i inne zanieczyszczenia ze środowiska. Takie postępowanie powoduje także co najważniejsze odetkanie porów skóry, ułatwiając naturalną pracę gruczołów w skórze, zapobiegając trądzikowi , zapaleniom gruczołów skóry itp.Preparaty te poza tym nie pozwalają skórze na nadmierne wysuszenie , jak ma to miejsce czasami przy stosowaniu mydeł.
Stosować je można zarówno nanosząc tzw wacikiem jak i wklepując dłońmi w skórę twarzy, również można nimi wykonywać masaż skóry twarzy w miejscach , gdzie są otwarte tzw pory w celu wyrównania ich wydzielania i poprawienia ukrwienia skóry ( skóra w okolicach policzków ).
W przypadku nadmiernego wysuszenia skóry twarzy można również używać toniku bezalkoholowego przed zastosowaniem mleczka lub śmietanki kosmetycznej, który poza tym poprawi pH skóry twarzy i oczyści ją podobne jak i mleczko lub śmietanka .
Z propozycji które sprawdziłem są następujące produkty na zdjęciach poniżej:
Powyżej produkty z serii Arria, w wersji do cery wrażliwej.Wszystkie prócz właściwości oczyszczających , odświeżających skórę twarzy mają również właściwości odżywcze dzięki zawartości ekstraktów z pszczelich pyłków kwiatowych . Mleczko jest delikatnie lżejsze w konsystencji od śmietanki ; oba produkty można stosować również zamiast kremu do twarzy wklepując w skórę twarzy. Dla mężczyzn można polecić je do stosowania np. po goleniu, lub gdy skóra twarzy jest nadmiernie wysuszona , albo gdy krem wydaje się za „ciężki”do zastosowania. ( np podczas uprawiania sportów, wysiłku fizycznego itp) .Mleczko lub śmietanka pozostawione po zabiegu golenia niweluje podrażnienia, ułatwia szybkie gojenie się zacięć itp niedoskonałości. Tonikiem natomiast można umyć twarz bezpośrednio po ogoleniu się , oczyszcza skórę twarzy , pozostawiając uczucie świeżości.
Mleczko i śmietanka mogą być stosowane ZAMIENNIE z kremami np. w przypadku gdy krem do twarzy jest wydający się jako zbyt” ciężki” dla skóry twarzy, w zależności od indywidualnej oceny .
Tonik jest w wersji bezalkoholowej może być stosowany np do odświeżania twarzy kilka razy dziennie , efekt jest bardzo zadowalający.Stosuje się go przez przecieranie twarzy wacikiem, po wyschnięciu można w dalszej kolejności stosować krem, mleczko lub śmietankę w zależności od indywidualnych upodobań, intuicyjnie wg. potrzeb skóry twarzy.
Wszystkie trzy produkty mogą być stosowane łącznie , lub z kremami do twarzy gdyż uzupełniają się znakomicie.